Elektrownia szczytowo pompowa
An abandoned pumped-storage power plant in Poland. I visited it during our trip in 2011. Abandoned since 1990.
Some part of the story, below.
Historia elektrowni w Młotach sięga roku 1968, kiedy to inż. Krzysztof Januszkiewicz dostał polecenie znalezienia na terenie gór dolnego śląska miejsca pod budowę elektrowni szczytowo pompowej. Po przeszukaniu i przemierzeniu śląskich pasm wskazał na małą wioskę Młoty w Górach Bystrzyckich. Prace nad projektem trwały cztery lata. Założono, że moc elektrowni osiągnie 750 megawatów, wodę spiętrzy 80 metrowa tama o rozpiętości 240 metrów w koronie a zalew miał mieć 2km długości. W pobliżu wierzchołka Zamkowej Kopy (784m) na wysokości 743m, miał powstać górny zbiornik o pojemności 6,5 mln metrów sześciennych połączony z dolnymi trzema tunelami na końcu, których miały być zamontowane turbozespoły o mocy 250 megawatów każdy. Różnica wysokości między górnym a dolnym zbiornikiem miała wynosić 260m.
Budowę rozpoczęto w 1972r. od drążenia sztolni próbnych, w 1975r. prace przerwano z powodu reformacji podziału administracji PRL-u w wyniku, czego przestał istnieć inwestor przedsięwzięcia. W 1976r. prace wznowiono, ale z powodu skromnych funduszy posuwały się bardzo powoli. W 1979r. po uchwale rady ministrów elektrownia w Młotach trafiła do planu centralnego a w ślad za tym kredyty bankowe. Prace przy budowie nabrały tempa, zaczęto drążyć sztolnie badawcze, pomocnicze oraz trzy tunele derywacyjne, którymi miała spływać woda z górnego zbiornika do dolnego napędzając turbiny. W 1981r. narastająca niewydolność polskiej gospodarki osiągnęła maksimum w wyniku, czego władze PRL-u postanowiły wstrzymać wiele inwestycji m.in. budowę elektrowni. W tym czasie roboty górnicze wykonane już były w 60% (wykonano około 3 km korytarzy). W 1985r. wzmocniono tunel obiegowy obudową żelbetową a zaawansowanie robót górniczych na koniec 1986r. szacowano na około 70%. W latach 1988-89 zakończono prace zabezpieczające a wszelkie prace budowlane zostały wstrzymane do odwołania. W latach następnych kilkakrotnie powoływano różne spółki, które miały dokończyć budowę elektrowni, ale po przeprowadzaniu analiz żadne prace nie były podejmowane.